Silna polska marka z 30-letnim stażem

Podziel się

Firma BISAN kojarząca się z innowacyjnymi oraz niezbędnymi w codziennej pracy instalatora produktami, w tym roku obchodzi 30-lecie.

Bisan, firma kojarząca się z innowacyjnymi oraz niezbędnymi w codziennej pracy instalatora produktami obchodzi w tym roku 30-lecie działalności. O pomyśle na markę, początkach swojej działalności i sukcesie na polskim rynku opowiada na łamach naszego magazynu "Wszystko Działa" Robert Przywitowski - wiceprezes zarządu i dyrektor handlowy w firmie BISAN.

Rozmawiała: Marta Józefczak

Firma BISAN obecna jest na rynku polskim od 30 lat. To firma rodzinna, która z powodzeniem wprowadza na rynek rozwiązania ułatwiające instalatorom codzienną pracę. Jakie były początki Państwa działalności?

Robert Przywitowski, wiceprezes zarządu i dyrektor handlowy w firmie BISAN: BISAN to rodzinna firma, obecnie zarządzana przez drugie pokolenie rodziny Ignaczewskich, składająca się w 100% z polskiego kapitału, a rozwiązania do uszczelniania, które ułatwiają pracę instalatorom, to nasza ogromna pasja. Korzenie firmy BISAN sięgają lat 80. Założyciel fi rmy pan Andrzej Ignaczewski prowadził wówczas firmę wykonawczą na polskim i europejskim rynku. Doskonale znał problematykę uszczelnień instalacji, gdzie w tamtych czasach do głównych produktów uszczelniających zaliczały się: pakuły, pokost, minia, farba olejna czy towot. Dostrzegł bardzo dużą lukę w technice uszczelnień instalacji wodnych, gazowych, i tak w 1990 roku powstała firma BISAN, na początku jako firma handlowa, importer, w naturalnej kolejności stając się producentem i silną marką.

Co stanowiło o innowacyjności produktów BISAN w tamtym czasie?

Firma BISAN, jako jedna z pierwszych, zajęła się kompleksowym opracowaniem i dostarczeniem profesjonalnych
produktów do uszczelniania instalacji, które zagwarantują szczelność, ułatwią montaż oraz późniejszy demontaż instalacji oraz nie będą podrażniały rąk instalatora. To się udało, lecz z perspektywy czasu droga nie była łatwa. Trzy dekady temu przekonanie klientów do nowości, które były niewspółmiernie droższe od konwencjonalnych, dostępnych materiałów, było dużym wyzwaniem. Do działania motywował nas każdy najmniejszy sukces, każdy nowy klient, ale przede wszystkim rozwiązanie problemów związanych z rozszczelnieniami – w konsekwencji wybuchami instalacji
gazowych. Podczas targów branżowych, gazowych wielokrotnie trafiała do nas opinia, że dzięki firmie BISAN,
gamie profesjonalnych produktów ryzyko rozszczelnienia instalacji gazowych zostało w dużym stopniu ograniczone. Takie opinie motywują do pracy.

Wspomina Pan o pierwszych małych sukcesach. Co dziś uważa Pan za największy sukces?

To, co chciałbym bardzo mocno podkreślić, to fakt, że za każdym sukcesem stoi człowiek. Nasi pracownicy, którzy są związani z fi rmą od wielu lat, klienci, kooperanci, dostawcy oraz wszyscy ci, z którymi mamy ogromną przyjemność pracować każdego dnia. Bez nich nie udałoby się stworzyć i rozwinąć firmy, która dziś jest jednym z głównych dostawców rozwiązań uszczelniających w Polsce. Pamiętajmy, że droga do osiągnięcia sukcesu nie była łatwa. Trzydzieści lat temu żyło się w innej rzeczywistości, z dostępem do innych technologii, również rynek dystrybucji był zupełnie inny niż możemy go obserwować w obecnych czasach. Nasza firma jest chyba jednym z najlepszych przykładów firm, które swój biznes oparły i obroniły, dzięki bardzo dobrym relacjom z naszymi klientami. To dowód bardzo dojrzałej i stabilnej współpracy. Pamiętamy trudne czasy w historii naszej firmy i to dzięki zaufaniu oraz wsparciu klientów mogliśmy przeprowadzić wiele strategicznych zmian, wielokrotnie udowadniając, że na rynku sukces nie należy tylko do bardzo dużych, światowych korporacji z dużym kapitałem, ale właśnie do polskich firm, które potrafi ą się zmieniać, potrafi ą zrozumieć i dostosować się do preferencji klientów.

Cały wywiad przeczytacie w naszym magazynie "Wszystko Działa"